Znasz jakieś dowcipy o zwierzętach?? Pochwal się. :D
Ok oto dowcipy o zwierzętach:
Stoi tata wielbłąd, podchodzi jego mały syn i się pyta: - Tato, a po co nam te garby? - No widzisz synu, jak jesteśmy na pustyni musimy mieć zapas wody. Po 5 minutach: - Tato, a po co nam te duże kopyta? - No widzisz synu, żebyśmy nie zapadali się pod ziemię. Po 2 minutach: - Tato, a na cholerę nam to, jak my mieszkamy w zoo? Oto kolejny Małżeństwo wybrało się do ZOO. Przed klatką z gorylem żona mówi: - Popatrz tylko: tak właśnie powinien wyglądać prawdziwy mężczyzna! Te bicepsy, taki dziki wzrok, ta postura... Nagle goryl wysuwa zza krat łapę, wciąga kobietę do klatki i zdziera z niej bieliznę. Kobieta wzywa męża na pomoc: - Ratuj mnie! - Powiedz mu to, co zwykle - że cię boli głowa.
W zoo: - Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy? - Uspokój się synku, jesteśmy dopiero przy kasie.
Jasiu w zoo: W Zoo ojciec mówi do Jasia: - Nie zbliżaj się do klatki z tygrysem. - Tato, przecież nic mu nie zrobię.
W ogrodzie zoologicznym zwiedzający pyta dozorcę: - Kiedy pan będzie karmić małpy? - A co, jest pan głodny?
|