Otrzymałem dziś relację opisującą spotkanie z niezwykłą istotą. Jej autorką jest 23-latnia dziewczyna, która była uczestniczką tego zdarzenia. Jak wynika z jej opisu, latem 2001 roku podczas biwaku, późnym wieczorem wracała do namiotu. Szła wzdłuż lasu mając do przejścia jeszcze 200 metrową łąkę. Nagle w pobliżu jeziora spostrzegła dziwne stworzenie. Istota zachowywała się jakby coś zbierała. Poniżej przytaczam fragment relacji świadka:

"Gdy istota mnie usłyszała, przestraszyła się i zaczęła uciekać. Stałam jak skamieniała - gdy przecięła mi drogę i na chwilę zatrzymała się w odległości ok. 8 metrów. Obie byłyśmy przerażone."




To coś przypominało dużego owada, jakby modliszkę, twarz miała pociągłą i chudą. Istota miała bardzo drobną budowę ciała, mogła mieć ok. 1,6 metra wzrostu. Jej skóra miała szary lub beżowy kolor. Stworzenie miało również prawdopodobnie coś, co przypominało skrzydła, długie i wąskie, ale jakby zawinięte czy schowane. Uczestniczka zdarzenia opisuje, iż jej oczy były przerażające, przypominały oczy owadów-duże i ciemne.

"To coś patrzyło na mnie i wiedziałam, że też nie wie, co zrobić. Nasze spotkanie nie było celowe. Zaskoczyło go."

Niestety brak informacji o tym, w jaki sposób istota zniknęła oraz ile trwało całe zdarzenie. Autorka relacji twierdzi, iż od tamtego czasu spotykają ją dziwne zjawiska. Sprawa będzie przeze mnie szczegółowo badana, wrócimy do niej po zebraniu informacji i opracowaniu materiałów.


źródło:www.ufoinfo.pl